sobota, 17 maja 2014

Od Rubiny

Szłam sobie spokojnie, aż usłyszałam szelest krzaków. Jestem strasznie przewrażliwiona , więc zaczęłam uciekać. Ani, się obejrzałam, a przede mną stała nieznajoma mi wilczyca o perłowym futrze.
~ Przepraszam.... Czy my się znamy ? ~ zapytałam, a ta spojrzała na mnie z pogardą, lecz potem uśmiechnęła się, zrobiła przyjacielski krok w moją stronę i odpowiedziała :
~ Raczej nie. Jestem Diamond
~ Jestem Rubina ~ powiedziałam, już z przekonaniem, że wilczyca jest miła
~ Czy należysz do jakiejś watahy ? ~ zapytała. Obejrzałam się za siebie. Popatrzyłam na zachód słońca.
~ Ja....ja... nie, nie należę...
~ Czy chciałabyś dołączyć do mojej ? ~ zapytała z uśmiechem od ucha do ucha.
~ Pewnie ~ odpowiedziałam zapominając już zupełnie o tym, że szukam moich córek.
Doszłam do osady Diamond  i przypomniałam sobie dopiero wtedy o córkach.
~ Diamond... wiesz ja... yyy.... ja.... STAR !!! ~ krzyknęłam .
~ Co ? ~ zapytała zdezorientowana.
~ Nie ! Star, moja córka ! ~ wykrzyknęłam i pobiegłam w stronę jaskini w, której leżała omega przypominająca moją córkę.
~ Mama ?!!!! ~ wykrzyknęła Star, trochę przerażona, ale nie wiedziałam czemu...
~ Star, kochanie ! Tyle Cię szukałam ! Gdzie ty byłaś ? Jak się czujesz ? Nic Ci nie jest ? Jak tu trafiłaś ?
~ Mamo... ja nie... ja nie .. Oh ! ~ Star uciekła. Zaczęłam za nią gonić. Za doliną zniknęła. Podeszłam do jeziorka. Popatrzyłam w taflę wody. Odbijała się tam też Star. Spojrzałam w górę. Na gałęzi siedziała moja córka.
~ Co się stało ? Dlaczego uciekłaś z watahy ?  ~ zapytałam, również wchodząc na drzewo.
~ Bo widzisz... ja... nie, ty tego nie zrozumiesz...
~ Kochanie , możesz mi powiedzieć wszystko !
~ No bo widzisz... ja ... bawiłam się z tymi wilkami, małymi.....i ... nagle.. no ziemia się obsunęła... i one spadły a ja nie mogłam ich uratować nie mogłam skrócić ich cierpienia, ale też nie mogłam nic zrobić po prostu uciekłam !
~ Ale czemu ? Przecież wiesz, że nie pozwoliłabym nikomu Cię okrzyczeć.
~ No niby tak... ale ja się tak bałam...
~ No chodź, idziemy do osady, zjemy coś... A tak w ogóle gdzie jest Shayde ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz