wtorek, 8 kwietnia 2014

Od Kassidy i Sabu

Od Kassidy :
Bawiłam się w chowanego z Sabu - moim kolegą z watahy. I moja i jego rodzina zginęła. Może i nie przystoi Alfie bawić się w chowanego, ale raz się żyje :). Zmęczyłam się i usiadłam na pniu powalonego drzewa.
Od Sabu :
Graliśmy z Kassidy w chowanego. Zmęczyła się i usiadła na pniu. ( nie ma formy :) ) Kiedy tak siedziała, ja spojrzałem na ziemię i ujrzałem nie tylko mój cień, ale i jakiś inny ... odwróciłem się. Nade mną stała wilczyca o perłowym futrze i błękitnych oczach.
~ Czy my się znamy ? ~ zapytałem z drętwym uśmiechem.
~ Nie. Kim jesteś ? ~ zapytała.
~ Jestem Sabu , mogę w czymś pomóc ? ~ odpowiedziałem również pytaniem.
~ Należysz do jakiejś watahy ?
~ Nie, moja wataha zginęła ~ odpowiedziałem zwieszając głowę.
~ A chcesz być w mojej ? ~ zapytała z uśmiechem.
~ Tak ! A mogę wziąć jeszcze kogoś ?
~ A mianowicie kogo ?
~ Moją koleżankę, Kassidy ~ powiedziałem i pobiegłem w krzaki, przywlokłem za sobą Kassidy.
Okazało się, że Kassidy może iść z nami, a wilczyca ma na imię Diamond.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz